Coś jest nie tak z tym blogspotem Googla... Wczoraj edytowałem długiego posta o dalszych przygodach, tym razem na wschód od tej wielkiej góry i nie ma po nim śladu. A co się dzieje z kolorkami i fontami to osobna sprawa...
W ogóle muszę się zastanowić, co zrobić ze spoilerami, musiałbym je jakoś oznaczać, w końcu mam nadzieję, że będzie to czytać ludność :-)
Nie wiem, jakoś odtworzę tego posta potem.
A tymczasem news jest taki: wczoraj ekipa sprzed tygodnia odwiedziła z kolei mnie. Było przezabawnie, Wojtek mi przeszedł Smoka :-) Jak siądę to opiszę. Może dziś. A na razie na słońce. Realne. W międzyczasie tropię też błędy w grze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz