niedziela, 22 marca 2015

Opowiadanie "Stawić czoło", r.4

Można usłyszeć na forum, że jeśli coś ostatnio napędza życie towarzyskie i skłania do regularnego odwiedzania forum, to są to właśnie opowiadania fanów. I mnie to bardzo cieszy.
Stawić Czoło zaczęło się w styczniu, ma teraz ponad 700 odsłon, średnio wychodzi na 10 dziennie. Dikajos od listopada za swoim Takim Losem "nastukał" już 7 tys. odsłon (czyli 58 dziennie), no ale on to jest potentat, ma wiele opowiadań w różnych uniwersach i wielu własnych fanów. Zresztą trudno porównywać liczby odsłon poszczególnych wątków, niektóre to taśmowe dyskusje na wiecznie aktualne tematy (wrażenia po ukończeniu, kto lepszy - Cesarscy czy Gromowładni itp.), inne to szybko przemijające pytania... W każdym razie twórczość fanów to bardzo fajna sprawa, podobnie jak wspomniane poprzednio modowanie. Fajnie, że się ludziom chce. No a mnie, czasaaaami się zachciewa produkować audiobooka :-) Więc indżojujcie!

Tak jak Autorka postanowiła dzielić rozdziały na części na forum, tak i my tu robimy. Rozdział 4 w 2 częściach. Karawana jedzie dalej.



Niewesoło, prawda? No ale nie spoilujemy, po prostu wiadomo, że zwroty akcji i ciekawe, co za kolejnym zakrętem :-)
Wstyd przyznać, obcujemy jakiś czas z ekipą Bretona Rodericka (ale będzie wstyd, jak mi się pomieszało), a ja ciągle chyba nie umiałbym wymienić ich wszystkich z właściwymi rasami i wyglądem... A wy? Dalej Rozdział 4:



Może i "Elfka szybko pojęła, jak cało wyszedł z opresji", ale ja nie pojąłem. Co było w worku z jabłkami...

Przy tym gdyby komuś nie odtwarzało się (np. na IE czy jakimś macu) to proszę pisać, wstawiam teraz tylko mp3, a czasem wymagany byłby też .ogg. W ogóle

1 komentarz:

  1. "Sowa ściągnął wielki worek z wozu, który był tak duży, że chłopak mógłby się w nim z łatwością schować. Wysypał znajdujące się w nim jabłka i przetarł jedną koszulą, zanim ugryzł."

    Otóż tak. c;

    OdpowiedzUsuń